Żadnego zwiedzania, zapoznawania się tylko XC. Trening wyczerpujący, szybka jazda po ścieżkach i nie tylko, slalomy po drzewach zjazdy, podjazdy. Wszystko na co pozwolił teren. Sprzęt świetnie znosi takie traktowanie, nie powiedząc o mnie. Jeszcze sporo przede mną :).

Trening XC © przemumtb

Jak wyjechałem to lekko kropiło. A potem cały czas. Lecz nie zmokłem. Trochę przeszkadzał wiatr z NW. Przejazd na pocieszenie (z powodu chłodu jaki panuje, nie wybrałem się w dłuższą trasę :()

W mżawce © przemumtb

Piękny dzień na wycieczkę. Bez plecaka było o wiele lżej. Torba sprawdziła się. Dojazd wiadomy. Za Białobrzegami zjazd na szlak i na Nieporęt. Potem kierując się w stronę Lasów Nieporęckich ujrzałem niezwykłą specyfikę tego miasta (chętnie będę tam jeździł). Już w lesie. Też super miejsce na jazdę . Mało wymagające choć czasami były piaszczyste podjazdy. Jadąc ścieżką w owym lesie zobaczyłem straszące tabliczki. Była to strzelnica wojskowa. Nie skusiłem się na głębsze zwiedzenie tego miejsca. Za to potem znalazłem małe Jeziorko (na zdj.). Po wyjeździe z lasu pojechałem na plażę trochę odsapnąć (dużo ludu!), miło było popatrzeć na wodę, motorówki i Zegrze w oddali. Po przerwie wjechałem w lasy koło Białobrzegów i dojechałem do Mokrej a następnie do centrum Radzymina i w stronę domu. To była super wycieczka !.

Jezioro w lesie © przemumtb

Do sklepu po zakup torby trójkątnej. Następnym razem może dokupię jeszcze nowy mostek i rogi.

Dziś trasa bez planu, po prostu by pojeździć. Pojeździło się trochę po szlakach, trochę na orientację. Czasami zza chmur wychodziło słońce, ale w miarę przyjemnie się jeździło. Fajnie się po błocie jeździło w puszczy ale roweru nie szkoda. A głodne sarny jak zwykle czatowały na kierowców!.

Puszcza Słupecka © przemumtb

Nie wiem co we mnie wstąpiło, by zrobić pętle w deszczu. Na dodatek jechałem w przemakalnej kurtce i zmoczyło mnie do suchej nitki. To był najbardziej mokry przejazd jaki jeździłem.

Bardzo mokro © przemumtb

Standardowe pętla. Wiatr tego dnia był dosyć silny i utrudniał szybką jazdę jak wiał prosto we mnie a moja kurtka działała jak spowalniający żagiel i ciągle trzepotała na ciele. Wtedy było mułowato. Ale jak zmieniłem kierunek trasy to już jechałem z wiatrem. Na 2km odcinku nie schodziłem poniżej 40km/h. Maksymalnie pojechałem 48 (co za uczucie aerodynamiki !). Gdybym jechał na slickach i w stroju kolarskim spokojnie rozbujałbym się powyżej 50km/h. Wyjątkowo upierdliwy był wiatr, a tak super jechało się z wiatrem.

Z wiatrem © przemumtb

To był idealny dzień na wycieczkę. Temp. 18 stopni w południe i przyjemny wietrzyk (który stał się upierdliwy na asfalcie gdzie mnie spowolniał).
W skrócie
Cel na Puszczę Słupecką i Kanał Żerański.
Zaskoczyło w puszczy to strome podjazdy z kopnym piachem a po zjeździe mokre ścieżki. Po wyjeździe z lasu na 631 przy drogach stały głodne sarny. Potem jazda na Stanisławów Pierwszy szlakiem. Potem gdzieś w okolicach wyjechałem na 632 i znów zjechałem w ścieżkę boczną. Następnie jazda wzdłuż Czarnej i wyjazd na Rembelszczyznę, potem jazda 633 i zjazd na Kanał Żerański. Sprint po szutrze przy brzegu kanału ok. 5km (spora ilość wędkarzy i niedzielnych rowerzystów). Wyjazd na rondo w Nieporęcie i przez las na Białobrzegi. 22km przez okoliczne miejscowości do domu.

W puszczy słupeckiej © przemumtb

Ta sama trasa co 19 marca. Trening wytrzymałościowy. Dołączam ładny zachód słońca.

Zachód słońca © przemumtb

Duży las. Ciągnie się od Ołdakowizny po Boruczą (Z 10-15km odległości).W tak wielkim lesie o dziwo nie zgubiłem się a dojechałem do CLBT w Boruczy (spore to). Teren fajny, szybkie leśne dukty, proste odcinki z błotem i rzeką zamiast ścieżki (podobno tam PB robią marathony, nie dziwie im się). Spora powierzchnia lasu sprawia że nieobeznany z mapą może z niego prędko nie wyjechać. W lesie czuć obecność zwierząt, zryte ścieżki przez dziki i coiraz przeskakujące ścieżki. Jak się do niego wjeżdża widać ciągnące się ogrodzenie (zauważyłem że poza ogrodzeniem jest wycinka). A po przekroczeniu ogrodzenia pojawiają się znaki wstęp wzbroniony (przecież tam niema poligonu!). To była trasa zwiadowcza.

PS: Potem przez Rządzę, Stanisławów, Jadwiniew i Nowe Reczaje (wizyta u cioci i obiad do syta =)). Następnym razem wybiorę się tam z koszykiem i w kaloszach zbierać jagody i grzyby.

Przeprawa przez wodę © przemumtb